Pokazujemy, jak najpopularniejsze błędy UX mogą odstraszać twoich potencjalnych klientów. Zobacz, jak możesz je naprawić i w końcu skupić się na podnoszeniu konwersji twojej strony.
Błędy się zdarzają. Nie sposób uniknąć każdego z nich. Co więcej, z większości błędów można wyciągnąć wartościowe wnioski. Jednakże niektóre z tych lekcji mogą okazać się dość kosztowne. Błędy UX bardzo często należą do tej kategorii, ponieważ ceną może być utrata twoich klientów.
Dobry lub zły UX jest jednym z najważniejszych czynników, które decydują o tym, czy potencjalny klient dokona zakupu na twojej stronie internetowej. Ponieważ internet oferuje mnóstwo alternatyw dla niemal każdej usługi czy produktu, użytkownicy nie muszą i często nie mają ochoty korzystać ze stron, które nie spełniają ich oczekiwań. Nawet jeśli twoja strategia marketingowa jest dobrze przemyślana i skuteczna, źle zaprojektowana strona internetowa może być słabym ogniwem, które sprawi, że cały łańcuch pęknie.
Choć, jak już wspomnieliśmy, błędów nie da się uniknąć, zawsze dobrze jest umieć je w porę zidentyfikować. Dlatego dziś zapraszamy cię do zapoznania się z 5 najpopularniejszymi błędami UX, które mogą mogą być powodem niskiego CR twojej strony:
Błąd UX #1: Design twojej strony jest mobile-last zamiast mobile-first.
W 2015 r. ruch pochodzący z urządzeń mobilnych stanowił zaledwie 30% wszystkich odwiedzin stron internetowych na świecie (Statista, 2022). W kolejnych latach liczba ta gwałtownie rosła, by w 2017 roku przekroczyć historyczną barierę 50% całego ruchu. Choć od tego czasu tempo wzrostu stale spada, przekroczenie tej bariery zmieniło internet na zawsze.
Przewidując ten moment, Google wprowadziło swój mobile first index już rok wcześniej. Jego implikacje były stosunkowo proste. W procesie oceny rankingu stron internetowych, punktem wyjścia dla Google stała się ich mobilna wersja. Brak strony mobilnej? Ranking spadał. Źle zoptymalizowana strona mobilna? Również złe wiadomości.
Choć obecnie ruch mobilny nie rośnie już tak szybko jak kiedyś, a jego udział wciąż wynosi zaledwie trochę ponad połowę, podejście mobile-first jest nadal silnie faworyzowane. Oczywiście, nadal istnieją branże, w których desktop pozostaje niezastąpiony. Ale są też takie, w których zaczyna królować podejście mobile-only, gdzie strona mobilna to jedyne co się ostatecznie liczy.
Ostatecznie prawda o tym, czy użytkownicy korzystają z twojej strony na komputerze czy na urządzeniach mobilnych jest bardzo łatwa do odkrycia. Znajduje się ona w Google Analytics. Lecz pamiętaj, że nawet jeśli w oparciu o te dane zdecydujesz się na priorytetowe traktowanie użytkowników desktopowych, Google nadal będzie preferować mobile i może ukarać cię za całkowite zaniedbanie tej kwestii. Jeśli więc nie chcesz tworzyć strony mobile-first, upewnij się przynajmniej że nie tworzysz strony mobile-last.
Błąd UX #2: Stworzyłeś persony (lub nie) ale mało wiesz o prawdziwych użytkownikach.
Jeśli budowa twojej witryny była poprzedzona stworzeniem person użytkowników – możemy ci tylko pogratulować. Zdefiniowanie docelowych użytkowników witryny przed jej budową wydaje się oczywiste, a jednak wciąż jest rzadką praktyką. Niestety, bardzo często jest to zbyt mało, aby można było spocząć na laurach.
Nawet jeśli twoje persony są bardzo dobrze określone i rzeczywiście podobne do prawdziwych użytkowników, to wciąż brakuje im jednej kluczowej cechy, którą z pewnością posiadają twoi potencjalni klienci. Brakuje im nieprzewidywalności. Bardzo rzadko zdarza się, aby użytkownicy korzystali z twojej witryny zgodnie z twoimi założeniami już przy pierwszej próbie. Zwłaszcza jeśli witryna jest bardziej złożona. Zaprojektowanie precyzyjnej ścieżki użytkownika wymaga czasu, zmian i co najważniejsze – testów. To właśnie testy pozwolą ci odkryć błędy i zachowania, których nie mogłeś przewidzieć podczas tworzenia person.
Jednak bez obaw – testy nie muszą oznaczać ogromnych wydatków. W rzeczywistości możesz zacząć od bardzo małych testów korytarzowych. Poproś o opinię kogoś, kto nie widział twojej strony lub nad nią nie pracował. Czasami coś co wydaje nam się oczywiste, może być postrzegane w zupełnie odmienny sposób przez osobę “z zewnątrz” posiadającą świeże spojrzenie. Zapytaj i miej głowę otwartą na konstruktywną krytykę. W ten sposób rzucisz nieco światła na to, jak inni odbierają twój pomysł.
Po drugie – testy A/B. Oczywiście nie musisz być od razu jak Google i już przy pierwszej próbie testować 40 odcieni niebieskiego koloru linków na swojej stronie. Tutaj również możesz zacząć od małych kwestii. Zmiana copy lub koloru przycisku albo dodanie bardziej dosłownych CTA może być bardzo dobrym pierwszym krokiem w kierunku zwiększenia konwersji. Wprowadzenie kultury ciągłego testowania małych zmian pozwala na ciągłe ulepszanie produktu. Jest to też zgodne z podejściem, że twoja praca nigdy nie jest skończona, bo wszystko, co tworzysz zawsze może być jeszcze lepsze. A sam eksperyment Google i tak warto poznać – możesz przeczytać o nim tutaj.
Nie zapominajmy też o najlepszym darmowym źródle cennych danych o użytkownikach. Jest nim oczywiście Google Analytics. Jeśli jest on wdrożony na twojej stronie już teraz, możesz od razu zabrać się za badanie ścieżek użytkowników. Zaobserwuj, jak się zachowują na poszczególnych stronach oraz na jakim etapie odpadają i skup się na poprawie tego właśnie miejsca w pierwszej kolejności. Zadbaj o tych użytkowników, którzy już wykazali zainteresowanie twoim produktem.
Błąd UX #3: Twoja strona nie jest spójna.
O ile sami użytkownicy zachowują się nieprzewidywalnie, o tyle od stron internetowych oczekują czegoś zupełnie przeciwnego – przewidywalności i spójności. Odwiedziny na stronie internetowej są środkiem do celu. Niezależnie od tego, czy chcą się dowiedzieć czegoś o produkcie, czy są już zdecydowani na jego zakup, chcą to zrobić szybko i przy jak najmniejszym wysiłku.
Jednym z czynników, który może pomóc im osiągnąć ten cel, jest prosta nawigacja. Na stronie musi panować wizualny porządek. Dobrzy projektanci stron wiedzą, że strona musi mieć punkt centralny, a przewijanie powinno odbywać się według wzoru w kształcie litery “f”, ponieważ tak właśnie ludzie czytają. Pasek nawigacji nie powinien zawierać żadnych niespodzianek, powinien być łatwy do odczytania i do zrozumienia.
Niespodzianki są generalnie czymś, czego warto unikać, tworząc doświadczenie dla użytkownika. Jasny język i spójny tone of voice powinny ci w tym pomóc. Należy poinformować użytkownika, co powinien zrobić lub zobaczyć po kliknięciu przycisku i czego może się spodziewać, przechodząc na inną stronę. Wybierz jeden styl komunikacji i projektowania i trzymaj się go.
Oczywiście, dobry projekt może wydawać się czymś subiektywnym, ale w większości przypadków wcale nie musi tak być. Jeśli twój projektant nie zna lub nie stosuje się do 10 Heurystyk Użyteczności Nielsena, jest bardzo prawdopodobne, że twoja witryna traci na tym. Pamiętaj, że nawet jeśli tobie może podobać się koncepcja twórczego bałaganu, to twoim użytkownikom raczej nie przypadnie do gustu.
Błąd UX #4: Złe SEO i UX sprawiają, że twoja strona jest niewidzialna.
Zadanie zwiększenia liczby konwersji na twojej stronie internetowej może być dość trudne, jeśli ludzie w ogóle jej nie odwiedzają. Pierwszy podejrzany w przypadku niskiego ruchu na stronie? Zła strategia SEO lub jej zupełny brak.
SEO, czyli Search Engine Optimization, powinno być jednym z kluczowych procesów w twojej strategii marketingu cyfrowego. Celem tego procesu powinno być uzyskanie jak największej liczby odwiedzin poprzez zapewnienie wysokiej pozycji w wynikach wyszukiwania.
W istocie, istnieje poważna różnica między pojawieniem się na pierwszej i piątej stronie Google. A różnicę tę można zmierzyć w pieniądzach i utraconych możliwościach. Większość ludzi nie zwraca nawet uwagi na piątą pozycję na pierwszej stronie Google, nie mówiąc już o piątej stronie.
Niestety, wiele stron wciąż cierpi z powodu stosowania przestarzałych taktyk SEO, tworzenia treści dla wyszukiwarek zamiast dla ludzi lub pozycjonowania na niewłaściwe słowa kluczowe. Twoja strategia SEO powinna pozwolić ci na znalezienie idealnej równowagi pomiędzy tworzeniem wartościowych treści, a dbaniem o zadowolenie botów wyszukiwarek.
I pamiętaj, że dobre SEO i dobry UX idą w parze!
Błąd UX #5: Twoja strona nie jest dostępna dla każdego.
Twoja strona nie musi być uwielbiana przez każdego internautę, ale każdy internauta powinien móc z niej korzystać. Pamiętaj, że z sieci korzystają także osoby z niepełnosprawnościami. W rzeczywistości 1 na 4 osoby dorosłe w Stanach Zjednoczonych i 1 na 5 osób dorosłych w Europie ma jakąś formę niepełnosprawności (CDC, 2020). Jeśli projekt Twojej strony internetowej uniemożliwia im korzystanie z niej, tracisz potencjalnych klientów.
Należy również pamiętać, że dostępność stron internetowych nie jest czymś nowym czy niezwykle trudnym do wdrożenia. Istnieje wiele wytycznych i narzędzi, które pomogą ci sprawdzić i poprawić poziom dostępności i czytelności twojej strony internetowej. Niektóre z tych poprawek są bardzo proste i mogą ułatwić poruszanie się po witrynie osobom, które korzystają z internetu w niekonwencjonalny sposób.
Te poprawki mogą sprawić, że witryna stanie się przyjaźniejsza także dla użytkowników bez żadnej niepełnosprawności. Ostatecznie, stworzenie dostępnej strony internetowej jest korzystne dla wszystkich.
Pamiętaj, że nawet jeśli ty nie zwracasz uwagi na to, że twoja witryna jest niedostępna (choć zdecydowanie powinieneś), Google i tak ma to na uwadze. I może cię za to ukarać obniżając ranking twojej strony za niezgodność z Web Content Accessibility Guidelines.
Błędy UX, a konwersja na stronie – kilka słów na koniec…
Budowanie witryny oferującej pozytywne doświadczenie użytkownikom to niekończąca się podróż. Choć po drodze zdarzają się błędy, ważne jest, aby je identyfikować i wyciągać z nich wnioski. Zrozumienie tych błędów i ich wpływu na satysfakcję, konwersję i retencje użytkowników to pierwszy krok w kierunku stworzenia miejsca, które ludzie będą chcieli odwiedzać.
Dzisiaj dowiedziałeś się o najczęściej popełnianych błędach UX. Jednak pamiętaj, że nie wyczerpują one listy wszystkich możliwych pułapek, w które czekają na właścicieli i twórców stron internetowych. Jeśli chcesz poznać i zrozumieć pozostałe czynniki, które mogą mieć wpływ na działanie twojej strony już teraz, chętnie ci pomożemy.